sobota, 18 lutego 2023

Mixedmediowa kartka ślubna

 


Witajcie !

Na dzisiejszą inspirację dla Alchemy of Art przygotowałam mixedmediową ślubną karteczkę z papierowymi kwiatkami z kolekcji Lovely Memories. Bardzo lubię mediować i tym razem taka jest moja karteczka. Postarzona, troszkę postrzępiona ,tak jak lubię. Mam nadzieję, że moją pracą zachęcę Was do mediowania kartek.
Do jej zrobienia użyłam dużego bloczka papierów, kilku odlewów z masy lekkiej oraz między innymi takich mediów jak pasta pękająca, pigment kameleonowy, tusze distress, fluidy akrylowe, gesso, trochę brokatu, wosk.










Zapraszam na mały fototutek jak powstawała karteczka:


1.
Przygotowałam papiery, media, odlewy. Po wybraniu i przycięciu papieru do ozdobienia kartki, z pozostałych kawałków papieru wycięłam wykrojnikami scrapki i płatki kwiatków.


2.
Wszystkie brzegi postrzępiłam i postarzyłam tuszami Distress: Peeled Paint oraz Bundled Sage . Płatki kwiatków tylko potuszowałam. Uformowałam kwiatuszki, większe są dwuwarstwowe, najmniejsze tylko pojedyncze.



3.

Przykleiłam część papierów do bazy. Przykleiłam te przeznaczone do środka oraz na tył bazy.
Frontowa część kartki składa się z 2 warstw. Tę pierwszą warstwę również przykleiłam. Papier na którym tworzyłam kompozycję zabezpieczyłam przezroczystym gesso, po to żebym mogła bezpiecznie, bez obawy przed jego zniszczeniem lub rozmoczeniem, używać różnych 'mokrych' mediów.


4.

Najpierw nałożyłam pastę pękającą przez szablon. Kiedy wyschła i pojawiły się spękania, dla urozmaicenia tła odbiłam w kilku miejscach stempel tuszem wodoodpornym (np. Ranger) .



5.

Wyciski z masy lekkiej które wybrałam do ozdobienia kartki zagruntowałam białym gesso.


6.

Do pomalowania dekorów i podkreślenia spękań użyłam fluidów akrylowych Primy w kolorze burnt sienna i avocado green. Dekory dodatkowo leciutko musnęłam złotym woskiem.


7.

Przed przyklejeniem całej kompozycji dodałam jeszcze na papier odrobinę złotego pigmentu kameleonowego Pentartu. Bardzo go rozwodniłam aby nie dominował i dał mi tylko taką delikatną, ledwo widoczną, perłową poświatę. Pod dekorami dałam trochę postrzępionej gazy oraz kilka skrapków wyciętych ze skrawków papieru z kolekcji, które mi zostały po tym jak przycięłam je do bazy. Przy kwiatuszkach i kilku innych miejscach dodałam troszeczkę różowych mini perełek. Całość rozbieliłam białym gesso, posypałam brokatem. Zrobiłam białe i brązowe chlapania. Na samym końcu dodałam napis.



W pracy wykorzystałam :


Pozdrawiam serdecznie
Dorota

1 komentarz: